Przymykanie oczu przez szefa nie uchroni przed zwolnieniem
To, że przełożony toleruje naganne zachowania pracownika nie oznacza, że nie może podjąć decyzji o rozwiązaniu z nim umowy o pracę, wskazując je jako przyczynę.
∑ Pracodawca rozwiązał z pracownikiem na stanowisku kierowniczym umowę o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 kodeksu pracy. Jako przyczynę wskazał tolerowanie naruszających ewidentnie zasady BHP zachowań podległych pracowników (pracy bez środków ochrony indywidualnej, których nie zapewnił pracodawca). Pracownik odwołał się do sądu i powołuje się na to, iż w firmie istniało przyzwolenie na tego rodzaju zachowania ze strony pracodawcy tak wobec niego, jak i kierowników zajmujących równorzędne stanowiska. Wobec nikogo innego nie wyciągnięto wcześniej sankcji; on był pierwszą ofiarą tego procederu. Czy wygrana pracownika jest pewna? – pyta czytelniczka.
Nie. Pracodawca może wygrać taki proces, a jego obrona przed roszczeniem pracownika musi sprowadzać się do wykazania, że zawinione zachowanie przełożonych powoda nie zwalniało go od tego, aby sam postępował właściwie. Spór w sprawie będzie się koncentrował wokół tego, czy przyczyna rozwiązania umowy z pracownikiem była zasadna i na tyle doniosła, aby uzasadniała zwolnienie dyscyplinarnie.
Polecenia służbowe…
Zwolniony pracownik, mimo że był kierownikiem i bezpośrednim przełożonym dla podległych mu pracowników, to sam był także podporządkowany osobom będącym jego przełożonymi.
Jak trafnie wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z 25 czerwca...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta